top of page

matczyna pieśń

  • Jolanda Brudecka Sołowiej Gmatrix
  • 1 mar 2017
  • 1 minut(y) czytania

(z dedykacją dla syna Sławka )

to ja...

boję się jutra

boję się siebie

boję się ciebie

boję się siebie bez ciebie

to ja

namolna

natrętna

nieznośna

niezgrabna

nieświeża

denerwuje cię mój widok

drażnią słowa

męczą spojrzenia

dławi zapach

to ja

w starym ciele

szczelnie zamknięta

stara wariatka

więc dlatego chcesz uciec

sokole mego serca

zostawić swoje stare gniazdo

już widzę jak szykujesz skrzydła do lotu

już czuję jak się ode mnie oddalasz

już słyszę trzepot twoich skrzydeł

poczekaj

nie uciekaj

nie odfruwaj

nie zostawiaj mnie

czy słyszysz ten krzyk miłości

to ja twój początek źródło twojego życia

żywa mapa twoich myśli

dróg uczuć pragnień

i jeszcze... co to ja chciałam powiedzieć ?

już wiem

chciałam zaśpiewać kołysankę

najpiękniejszą

najsłodszą

najczulszą

w matczyną miłość ubraną

zapamiętaj jej każdy akord

każdy dźwięk w sercu zapisz

słyszysz tą pieśń ?

a teraz ułóż główkę na mej piersi

i śpij kochany

śpij spokojnie

ja będę czuwać dniem i nocą

nawet gdy będę

po drugiej stronie tęczy


 
 
 

コメント


Ostatnie posty
Archiwum
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square

© 2023 by Name of Site. Proudly created with Wix.com

  • Facebook Social Icon
  • Twitter Social Icon
  • Google+ Social Icon
bottom of page