barwy miłości
- Jolanda Brudecka Sołowiej Gmatrix
- 1 mar 2017
- 1 minut(y) czytania
proszę namaluj mi miłość
poezją serca namaluj
symfonią zmysłów
dotykiem pragnień
niech do mnie przemówi
tak nieśmiale
trochę z lękiem
nie zuchwale
nie z rozdźwiękiem
namaluj tak
jak przystało na mistrza
zdobądź kolory z najgłębszych strun serca
nadaj im kształty barwę zapach
chcę się zatracić w twych zmysłach
spójrz!
tak ponuro dzisiaj za oknem
tak szaro
tak smutno
tak mgliście
więc proszę
namaluj mi słońce w błękicie
żółte okrągłe gorące i gwiazdy tańczące
i kwiaty na łące
zawieś mi tęczę na chmurze
rozmiłuj umiłuj
rozbudź moje zmysły
rozpal w sercu płomień
najgłębiej najcieplej najczulej
strumieniem barw zalej
zanurz w błękicie
zatop w zieleni
zamocz w czerwieni
niech z duszy płynie barw lawina
karminów bieli żółci pomarańczy
niech gra kolorów nieprzerwanie tańczy
symfonią zmysłów pożądania
dotykiem pragnień
oddechem
westchnieniem
serc uniesieniem
pośród soczystej zieleni
rozrzuć maki czerwone
bławatki stokrotki kaczeńce
i całuj
całuj mnie delikatnie
całuj namiętnie
dotykaj
niech płonę
niech się zagubię w kolorach
niech zatracę zmysły w miłości ramionach
namaluj mi miłość kochany
Comments