top of page

w objęciach nocy

  • Jolanda Brudecka Sołowiej Gmatrix
  • 28 lut 2017
  • 2 minut(y) czytania

szary dzień bez dzień dobry szara kobieta bez uśmiechu w szarej sukience bez guzika w szarym swetrze bez kieszeni w szarych butach bez podeszwy tuła się po szarym mieście

zna tu każdą uliczkę alejkę i ścieżkę i ten dom biały z ogrodem zna dobrze mieszkała tam kiedyś

dzisiaj jakiś inny obcy zmieniony ogrodzony murem z betonu bez duszy twarzy szary i ogród bez kwiatów i drzewa takie nagie i ta jabłoń co rodziła ścięli zaorali i ptak bez skrzydeł i niebo takie szare

szarością kwitnie dziś ziemia wdziera się w serce świdruje w uszach osiada na ustach zatruwa powietrze miesza zmysły mąci w głowie wdziera się z każdej strony na prawo na lewo widać ją wszędzie kąsa pełza syczy martwa niczym naskórek węża szarość żywa

szyderstwem kwitną ulice powietrze pachnie fałszem morze nienawiści wzrasta góry chciwości pęcznieją i szarość zamienia się w ciemność

niech żyje zło krzyczy diabeł a niebo milczy jakby boga nie było

jak żyć w głębiach ciemności oceanu może zaufać bogu założyć buty nadziei i tak jak owa kobieta w szarej sukience wędrować ku przeznaczeniu

choć droga nie będzie łatwa diabeł wciąż karty rozdaje czarcim jęzorem zło w kotle miesza i jadem ludzi częstuje

biedną kobietę ktoś trąci łokciem ktoś inny rzuci kamieniem ktoś spojrzy z pogardą złośliwie plunie czy człowiek to czy zwierzę ? kamienna droga kamienne serca tumany kurzu diabelski poczęstunek

i kręci się życie diabelskim kołem kobietę przygniata do ziemi a ona wstaje i idzie naprzód w niezwykłych butach nadziei

nie skarży się nie krzyczy nie szuka litości i tylko tak smutno na sercu i tylko tak ciężko na duszy skrzywdzona zdeptana w nieludzkiej epoce ciemności

zmęczona życiem na rozdrożu dróg stanie przy leśnej kapliczce klęknie na kolanie zmówi modlitwę pochyli głowę i cichutko powie: - Jezu ufam tobie

i pójdzie dalej tam gdzie stół spróchniały krzesło bez nogi czajnik bez gwizdka pudełko bez wieczka a w nim stare zdjęcia zatrzymany czas szczęścia

rozłoży ręcznik lniany a w nim kromka chleba i sól i kawałeczek świeczki i buteleczka święconej wody

na szarym piasku pod mostem owinięta szarą kołdrą z kartonu uśmiechnięta kobieta w szarej sukience z pielgrzymki wróciła do domu


 
 
 

Comments


Ostatnie posty
Archiwum
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square

© 2023 by Name of Site. Proudly created with Wix.com

  • Facebook Social Icon
  • Twitter Social Icon
  • Google+ Social Icon
bottom of page